Zakończyła się seria zwycięstw piłkarzy Hutnika Szczecin, która pozwoliła drużynie wydostać się ze strefy spadkowej. Podopieczni Krzysztofa Kubackiego ulegli w Stargardzie tamtejszej Kluczevi.

Wszyscy spodziewali się wyrównanego pojedynku i dokładnie tak wyglądała rywalizacja na Niemcewicza. Gra często przenosiła się z pod jednego pola karnego pod drugie, lecz oba zespoły miały problemy ze skutecznością. Bardzo aktywny w ofensywie pomarańczowo-czarnych był Bartosz Gołębiowski, który często dochodził do pozycji strzeleckich. Niestety piłka jak zaczarowana nie chciała trafić do siatki gospodarzy. Po dośrodkowaniu Jakuba Żelazowskiego i strzale 'Gołego' piłka poszybowała wprost w ręce Mateusza Bednarskiego. Napastnik Hutnika otrzymał również świetne podanie od Adama Ładziaka, ale po strzale z pierwszej piłki, ta minęła słupek i opuściła boisko. W pojedynku sam na sam lepszy od snajpera Hutnika okazał się Mateusz Bednarski.

Przed nami kolejne spotkania IV ligi zachodniopomorskiej. Zachęcamy do dodawania własnych relacji i fotorelacji, oraz oczywiście do komentarzy. Najlepsze relacje ukażą się również jako newsy.

W meczu XXVI kolejki IV ligi piłkarze Chemika wygrali na własnym boisku z Błękitnymi II Stargard 4:1.

Chemicy na mecz z rezerwami Błękitnych wyszli bardzo zmotywowani, mając w głowach porażkę z poprzedniej rundy. Wtedy to w Stargardzie ulegli Błękitowi 4:2.

Piłkarze Hutnika Szczecin nie zwalniają tempa w rundzie wiosennej IV ligi. Podopieczni Krzysztofa Kubackiego odnieśli siódme z rzędu zwycięstwo, aplikując siedem goli Leśnikowi Manowo. Strzelanie dla pomarańczowo-czarnych tradycyjnie rozpoczął Bartosz Gołębiowski, który potrzebował zaledwie dziesięciu minut, by pokonać Maksymiliana Witkowskiego, strzałem w długi róg.

Kilka minut później, po stałym fragmencie gry dla gospodarzy, wybitą poza pole karne piłkę głową dograł Adrian Kronkowski, a Jakub Żelazowski imponującym wolejem,
z pierwszej piłki, podwyższył prowadzenie. Równie pięknym uderzeniem z powietrza, w polu karnym gości, popisał się Artur Blasius zdobywając tym samym trzeciego gola dla pomarańczowo-czarnych. Bliski podwyższenia rezultatu był Adam Ładziak, lecz po jego uderzeniu z rzutu wolnego, piłka trafiła w boczną siatkę. Bezradni goście tylko raz w pierwszej połowie zdołali stworzyć zagrożenie pod bramką Hutnika. Strzał zza pola karnego obronił jednak Damian Wiśniewski. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach szczęście nie było po stronie Adama Ładziaka, który trafił w słupek po podaniu Bartosza Gołębiowskiego. Jednak tam gdzie być powinien, znalazł się Jakub Żelazowski i skierował do siatki odbitą wcześniej piłkę.

Przed nami kolejne spotkania IV ligi zachodniopomorskiej. Zachęcamy do dodawania własnych relacji i fotorelacji, oraz oczywiście do komentarzy. Najlepsze relacje ukażą się również jako newsy.

Przed nami kolejne spotkania IV ligi zachodniopomorskiej. Zachęcamy do dodawania własnych relacji i fotorelacji, oraz oczywiście do komentarzy. Najlepsze relacje ukażą się również jako newsy.

Już w najbliższą sobotę, 27 kwietnia 2019 roku o godzinie 15:00 w ramach 26 kolejki o Mistrzostwo IV Ligii ZZPN na własnym stadionie Orzeł Wałcz podejmie drużynę Chemika Police.
W bieżącym sezonie piłkarskim 2018/2019 obie drużyny miały rozegrać swój mecz w rundzie jesiennej zaplanowany w 8 kolejce gier. Natomiast z powodów znanych wszystkim kibicom obu zainteresowanych drużyn wiadomo, że wynik tego spotkania Chemik Police - Orzeł Wałcz został decyzją związku ZZPN zweryfikowany jako walkower na korzyść Chemika Police, dlatego też wynik końcowy tego meczu to 3-0.
Dotychczas drużyna gospodarzy zdobyła zaledwie 25 punktów co sprawia, że zajmuje odległe 15 miejsce w ligowej tabeli, tuż nad strefą spadkową oraz walczy o utrzymanie się w czwartej lidze.

Już w najbliższą sobotę 27 kwietnia 2019 o godzinie 16.00, na stadionie w Moryniu, podczas czwartoligowego meczu seniorów Morzycka Moryń z Iną Goleniów, prowadzona będzie zbiórka na rzecz młodego piłkarza Morzycka - Jakuba Sławińskiego, który przechodzi obecnie skomplikowaną rehabilitację, po dwóch operacjach, przeprowadzonych po kontuzji jakiej doznał podczas zajęć sportowych. Klub Morzycko nie pozostawia zawodników samych w trudnych momentach. Liczymy na szybki powrót do zdrowia Jakuba!