Historia piłki nożnej w Tucznie ma już ponad 60-letnie tradycje.Już w pierwszych latach powojennych znalazło się grono ludzi, którym zachciało się po prostu pograć w piłkę. I tak jest do dzisiaj.
Według wspomnień jednego z prekursorów lokalnego futbolu - Mariana Samczyńskiego, grupa zapaleńców, która zaczęła się w kwietniu 1947 roku "bawić" się w piłkę w Tucznie, stała się zalążkiem historii tuczyńskiego klubu. Wtedy, na ocalałej z wojennej pożogi płycie stadionu, początki piłkarstwa tworzyli również: Ludwig Dembowski, Edmund Maszudziński, Kazimierz Kuciak, Zygfryd Górka, Jerzy Radochański, Zygmunt Hintz, Jan Bucholtz, Czesław Madziarz, bracia Stefan i Edward Dudzińscy, Józef Bródka, Czesław Mykowski, Henryk Paczkowski, Ryszard i Mieczysław Kluk, trenerem był Roman Starosta. Natomiast funkcje pierwszego prezesa sprawował Edward Łękawski, którego - obok pana Mariana, wspierali także: Edward Buczkowski, Zygfryf Górka i Jerzy Niedzielski.
Pierwszy mecz rozegrany został na początku maja 1947 roku, a rywalem był zespół Człopy. W pierwszych latach klub używał kilku nazw: Najpierw był to "Drzewiarz", a następnie "Spójnia", jeszcze później pojawili się "Zjednoczeni". Od maja 1952 roku piłkarze z Tuczna występują już pod aktualną nazwą "Jedność".
Od połowy lat 50. ubiegłego stulecia w tuczyńskim klubie obok piłki nożnej funkcjonowały także sekcje siatkówki kobiet oraz kolarska. W dalszych latach były jeszcze tenis stołowy i szachy. Długi czas bardzo sprawnie działa także sekcja WOPR, Z czasem jednak - poza sekcją piłkarską - pozostałe zaprzestały swojej działalności.
Tymczasem piłkarze grający wówczas (rok 1952 i później) najpierw w C klasie, a później w B, poczynali sobie całkiem nieźle. W roku 1963 drużyna "Jedności" - reprezentując ówczesne województwo Koszalińskie - zajęła drugie miejsce w ogólnopolskiej rywalizacji. Wówczas był to największy sukces. Tym nie mniej zespołowi brakowało stadionu z prawdziwego zdarzenia. Jego pierwszą modernizację wykonano w roku 1960, kolejne w latach 70 i 80. XX wieku. Ostatni remont zakończono trzy lata temu, wstawiając kilkaset nowych siedzeń plastikowych.
Ale historię "Jedności" jak zresztą każdego klubu, tworzą przede wszystkim jego zawodnicy, trenerzy, działacze, a także sympatycy. Oprócz wymienionych, w kolejnych latach gronie tym byli między innymi: Bogdan Szczotkiewicz, Bolesław Kambuł, Józef Trojan, Kazimierz Wyrwa, Jan Poboży, Jerzy Niedzielski, Edward Buczkowski, Edmund Dudziński, Eugeniusz Kuriata, Eugeniusz Sędziak, Władysław Rogusz i inni.
Zdobywcami największego w historii sukcesu klubu - 2 miejsce w Centralnej Spartakiadzie LZS ( Gniezno 1963r.) byli: roman Maksymowicz, Zbigniew Mazur, Stanisław Maksymowicz, Michał Namiestnik, Jerzy Szczęśniak, Andrzej Paczkowski, Dionizy Wroński, Aleksander Szczotkiewicz, Zbigniew Susperson, Jerzy Gnat, Mieczysław Nica, Józef Witczak i Henryk Rzechtalski.
"Jedność" od początku rywalizowała przede wszystkim w regionalnych ligach, skupiających drużyny z okolic Wałcza (głównie B klasa). Dopiero w sezonie 1967/68 awansowała do A klasy. Bardzo ciekawie przedstawia się historia gry klubu z Tuczna w nastepnej dekadzie, bowiem obok dwukrotnego mistrzostwa(niestety nie zakończonego sukcesem awansu do ligi okręgowej), zdarzały się sezony słabsze. Do grona zawodników w tamtym okresie (ale także działaczy) należeli: Bolesław Bhenke, Zdzisław malik, Józef Gibczyński, Włodzimierz Kubisz, Rajmund Supryn, Zenon Jarosiewicz, Władysław Lewandowski, Janusz Runiewicz, Adam Senator Kazimierz Kubacki, Jan Wojczakowski, Jan Pasterki i inni.
Na swoje wielkie dni piłkarze, działacze, a przede wszystkim kibice czekali do sezonu 1982/83, kiedy po wicemistrzostwie A klasy i rozegraniu zwycięskich baraży zdobyli awans do upragnionej "okręgówki". Tu trafili między innymi na zespoły "Amiki" Wronki, "Polonii" Piła, "Sparty" Złotów, "Orła" Wałcz czy "Polonii" Chodzież. Jednak radość występów w tej lidze trwała tylko rok, po czym zawodnicy z Tuczna ponownie grali w A klasie.