HISTORIA SZCZYPIORNIAKA W OPOLU
OPOLSKA SIŁA
W 1962 roku nasi szczypiorniści grający jako Gwardia-Orzeł awansowali po raz pierwszy do ekstraklasy (w zespole grali: Malaka, Warzecha, Kulik, Sowada, Pelc, M. Botor, Kirsz, Saładziak, Szichta, Baron, P. Botor, Szymaniec, Lysik) i w debiutanckim sezonie zajęli 4. miejsce, za Śląskiem Wrocław (38 pkt), AZS-em Katowice (31 pkt), Spartą Katowice (29 pkt). Opolski zespół zgromadził 24 pkt. Od tamtego momentu Gwardia należała do najlepszych w kraju i walczyła o najwyższe laury.
Już w rozgrywkach 1963/1964 roku gwardziści zdobyli pierwszy i jedyny dotychczas medal mistrzostw kraju, zajmując 3. pozycję w I lidze za AZS-em Katowice i Spartą Katowice, a przed Śląskiem Wrocław. Losy miejsc na podium decydowały się w ostatnich dwóch kolejkach. Przed nimi AZS i Gwardia miały po 30 punktów, a dwa traciła do nich Sparta. Siódemka z Opola przegrała jednak dwukrotnie w Katowicach i zajęła 3. miejsce. Zespół prowadził wówczas Edward Hyla, a grali w nim między innymi: Malaka, Szymaniec, Fąfara, Kulik, Sowada, Warzecha, Schichta, Hyla, Saładziak, Baron, Jaśkowiak, Klibach oraz pozyskany w sezonie Pchałek.
Tak dobrze więcej nie wypadła, choć trzykrotnie plasowała się jeszcze na czwartej pozycji, a w sezonie 1966/67 na półmetku 1 ligi była liderem, ale ostatecznie spadła z podium. W Opolu mieliśmy jednak bardzo mocny zespół, z którego „wyszło” kilku reprezentantów Polski.
NA GRANICY
W latach 1973-1981 trenerem drużyny był Zbigniew Czekaj, a pod jego wodzą drużyna wywalczyła 4. lokatę w finale Pucharu Polski, ale też spadła do II ligi. W 1981 po roku przerwy wróciła na najwyższy szczebel rozgrywkowy i to w świetnym stylu. Po tym jak w ostatnich meczach wygrała 18-17 i zremisowała 19-19 z Posnanią Poznań, wyprzedziła tę drużynę w tabeli o osiem punktów. Trzecia Politechnika Wrocław straciła ich 13. W zespole triumfatora II ligi grali: Mrowiec, Czaczka, Wilanowski, Strzelczyk, Gruntkowski, Gierejkiewicz, Zajączkowski, Piechota, Krzak, Jagło, Rynkiewicz, Paliwoda, Chyliński i Rusin. Ta przygoda znów trwała rok, a w kolejnych latach drużyna balansowała między elitą, a jej zapleczem. Była za silna na 1 ligę, a jednak za słaba na ekstraklasę.
W tym czasie szkoleniowcami byli: Ryszard Konfisz, Jerzy Rusin, Jacek Zglinicki, Ryszard Wilanowski i Henryk Zajączkowski, który jako pierwszy z nich w 1992 roku awansował do krajowej czołówki. Udało się w dobrym stylu, w składzie z Golą, Łotocki, Brysiem, Purwinem, Błachą, Niewczasem, Szymkowem, Mieszkowskim, Jagielskim, Popowem, Buchtą i Kotlewskim. Zespół najpierw awansował do czołowej czwórki II ligi i na tym etapie zdystansował Chrobrego Głogów, Czuwaj Przemyśl i Górnika Libiąż.
Przygoda i rywalizacja z najlepszymi w kraju trwała tylko rok (w zespole byli: Herman, Łotocki, Różankowski, Purwin, Bryś, Jagielski, Buchta, Błacha, Kotlewski, Mieszkowski, Niewczas, Szymków, Pietras, Rusin), a na kolejne lata zespół utknął na zapleczu „ekstraklasy”. W 1996 roku wydawało się, że impas zostanie wreszcie przełamany. Gwardia wsparła firma WKW, która wzmocniła ją finansowo. Trenerem został świetny zawodnik Bogdan Kowalczyk (potem prowadziła kadrę), a w składzie znaleźli się ówcześni reprezentanci Polski: Gowin, Obrusiewicz (przyszli z Warszawianki Warszawa), bracia Szczuccy (Śląsk Wrocław), Budny i młodziutki wówczas Szmal. Zespół brylował w I lidze (wyżej była ekstraklasa), ale po ledwie pół roku cały projekt upadł i Gwardia sezon 1997/1998 zaczynać musiała od II ligi. Kolejne lata upłynęły na rywalizacji na trzecim szczeblu rozgrywkowym. W 2001 roku pod wodzą trenera Mirosława Nawrockiego zespół wrócił na zaplecze ekstraklasy.
NIEOCZEKIWANY POWRÓT
Do ekstraklasy Gwardia awansowała z kolei w 2003 roku i ponownie pod wodzą trenera Henryka Zajączkowskiego, który czekał na to 10 lat. Wcześniejsze rozgrywki zakończyła z bilansem: 18 wygranych, 2 remisów i 6 porażek. To pozwoliło wygrać ligę z czterema punktami przewagi nad AZS AWF Biała Podlaska. Awans wywalczyli: Gradowski, Grzejszczak, Paliwoda, Jagielski (najlepszy strzelec zespołu - 113 bramek), Greczyński, Kotlewski, Lewandowski, Łotocki, Stańczak, Prokop, Raczek, Sawicki, Solecki, Ścigaj, Śledź, Śmieszek i T. Zajączkowski.
Gwardia była jednak „biednym” klubem, szansę gry w krajowej elicie dostali głównie ci, którzy awansowali (doszli jedynie Wróbel, Malcher, Bułkowski, Ferst) i to niejako skazywało zespół na niepowodzenie. Awans był niespodzianką i Gwardia nie była na niego gotowa. Po tym jak zanotowała ledwie trzy remisy i dwie wygrana (26-22 z MOSiR-em Zabrze i 40-34 z AZS-em AWF Biała Podlaska), spadła, a na nic zdała się bardzo dobra i skuteczna gra Ścigaja (154 bramki).
Od 2004 roku zespół prowadził już w I lidze były jego zawodnik Marek Jagielski, a w rozgrywkach 2005/2006 drużyna do końca drżała o utrzymanie. To udało się wywalczyć, a już w kolejnym zajęła 2. miejsce, aby w 2010 roku zaledwie utrzymać się, choć aspiracje były wyższe.
DOBRE CZASY
Od tego momentu Gwardia stawała się jednak coraz mocniejsza, zajmując w kolejnych sezonach I ligi odpowiednio 2. i 3. miejsce, zachowując niemal do końca zmagań szansę na awans. Ponownie promocję do ekstraklasy wywalczyła w sezonie 2012/2013 – po 10 latach przerwy. Zespół zyskał sponsora, opiekę merketingową oraz organizacyjną i wydawało się, że tym razem na dobre zaczyna się „złoty” okres. Szkoleniowiec Marek Jagielski miał w zespole następujących graczy: Paweł Adamczak, Donosewicz, Drej, Fiodor, Kłoda, Knop, Krzyżanowski, Kulak, Marcyniuk, Migała, Płócienniczak, Prokop, Romatowski, Serpina, Swat, Szolc i Śmieszek.
Gwardia w I lidze wygrała 25 z 26 spotkań i z pięcioma punktami więcej od Nielby Wągrowiec (doznała z nią jedynej porażki w sezonie) wygrała ligę i świętowała wywalczenie miejsca w Superlidze. Historia znów się niestety powtórzyła, bo z najlepszymi nasz zespół rywalizował tylko przez rok. W połowie sezonu Marka Jagielskiego zastąpił trener Tadeusz Jednoróg, ale nie uratował zespołu przed degradacją. Gwardia wzmocniona przez m.in. wracającego do Opola Malchera oraz Piotra Adamczaka, Garbacza, Lasonia, Vukcevica, Bozica, Scepanovica i Zeljica ostatecznie zajęła przedostatnie miejsce po rundzie zasadniczej (5 wygranych i remis w 22 kolejkach), a w play off zabrakło jej punktu, aby dostać szansę na utrzymanie w barażach.
Kolejne rozgrywki w I lidze Gwardia zdominowała i w świetnym stylu zameldowała się w ekstraklasie. Zespół objął duet Rafał Kuptel – Michał Skórski, a dołączyli do niego Buchcic, Ciosek, Rumniak, Simic, Trojanowski, Całujek, Jankowski i Mokrzki.
KRYZYS i ODBUDOWA
Komplet 26 wygranych spotkań, 17 punktów więcej od drugiej Miedzi Legnica i wiele jednostronnych meczów. Nie było przypadku w tym, że niezwykle zespołowo grająca Gwardia była znów w Superlidze. Aby ją utrzymać na dłużej „przyszli” Kedzo, Łangowski, Taletovic, Tarcijonas, czy Milas.
Nie było źle, ale w sezonie 2015/16 przyszedł jednak kryzys. Zaczęły się kłopoty finansowe, ale zespół – przy wsparciu miasta - dokończył sezon, co więcej utrzymując się. Gwardzistom zabrakło ledwie punktu, aby zagrać w play off, ale już w walce o utrzymanie w play out pewnie zapewnili sobie pozostanie w ekstraklasie. Los klubu i drużyny stanął jednak pod dużym znakiem zapytania. Latem 2016 roku zaszło wiele zmian. KPR Gwardia Opole S.A. otrzymała "dziką kartę" na grę w PGNiG Superlidze i mogła kontynuować tradycje szczypiorniaka w Opolu.
Zmian w kadrze było sporo, ale zostali kluczowi gracze na czele z Malcherem, Łangowskim, Jankowskim. Doszedł Zadura oraz młodzież (Lemaniak, Morawski, Siwak, Bąk i Adamski) i ta mieszanka pod wodzą Rafała Kuptela „wypaliła”. Zespół był rewelacją rozgrywek, regularnie punktował i ostatecznie zajął 5. miejsce w PGNiG Superlidze po rundzie zasadniczej. Wystąpił w ćwierćfinale ligi, ulegając w dwumeczu dwoma bramkami MMTS-owi Kwidzyn oraz w półfinale Pucharu Polski, który przegrał z Vive Tauron Kielce. Świetna postawa sprawiła, że do kadry wrócił Adam Malcher, a Antoni Łangowski, Ignacy Bąk, Kamil Mokrzki i Michał Lemaniak dostali się do kadry B. Zresztą pierwsza trójka znalazła po sezonie uznanie w oczach opolanina Piotra Przybeckiego, który objął kadrę seniorów i zagrała w czerwcu 2017 roku w dwóch meczach eliminacyjnych Mistrzostw Europy. Z kolei Michał Lemaniak, Mateusz Zembrzycki, Mateusz Morawski, Damian Zając i Karol Siwak regularnie reprezentowali biało-czerwoną młodzieżówkę.
IKONA GWARDII i REPREZENTACJA
Jerzego Klempela kibicom piłki ręcznej w Opolu, Polsce i świecie przedstawiać nie trzeba. To był jeden z najwybitniejszych zawodników w historii tej dyscypliny w naszym kraju i jeden z najlepszych szczypiornistów świata. A swoją przygodę z piłką ręczną rozpoczynał właśnie w opolskiej Gwradii.
Klempel to jednak tylko jeden z wielu reprezentantów Polski, który występował w przeszłości w opolskim klubie. Zaszczytu tego dostąpiło m.in. dwóch bramkarzy: Sławomir Szmal i Adam Malcher, ten drugi jest zresztą wychowankiem klubu. Wcześniej w koszulkach z orzełkiem na piersi nosili także choćby: Edward Hyla (półfinalista mistrzostw świata w piłce ręcznej 11-osobowej w 1963), Andrzej Sokołowski (brązowy medalista igrzysk w Montrealu, wybrany na najlepszego kołowego w historii polskiej piłki ręcznej), Andrzej Banek, Ryszard Konfisz, Władysław Fąfara, Piotr Kulik, Paweł Malaka, Henryk Mrowiec, Antoni Przybecki, Robert Wasilewski (późniejszy trener bramkarzy Gwardii, wychowawca Marcina Makówki i Malchera), Piotr Czaczka, Marek Budny, Arkadiusz Błacha, Gerard Piechota, Józef Warzecha, Ryszard Wilanowski Piotr Przybecki.
Obecnie (2017 rok) w kadrze znaleźli się Adam Malcher, Antoni Łangowski i Ignacy Bąk, a jej szkoleniowcem został rodowity opolanin i wychowanek Gwardii - Piotr Przybecki.
ŹRÓDŁO: http://www.kprgwardiaopole.com/klub/historia-szczypiorniaka-w-opolu.html