historia:

I Początki piłki nożnej w powojennym Głogowie.

Przed jednym ze spotkań w 1950 roku
Wiadomo jest, że już w 1946 roku zaczęto organizować klub piłki nożnej, chociaż sama nazwa nie była znana tak samo, jak skład zarządu. Do powstania pierwszego klubu z prawdziwego zdarzenia doszło w lutym 1947 roku. Założyli go pracownicy Elektrowni miejskiej, jednego z nielicznych zakładów przemysłowych w mieście, uruchomionych najszybciej po straszliwych zniszczeniach wojennych. Garstka zapaleńców znalazła sobie patronat w postaci Elektrowni w Głogowie. Tam właśnie zaczęto się zbierać, radzić, dyskutować, a wreszcie działać. Ze składek przyszłych piłkarzy klubu piłki nożnej zamówiono i uszyto jednolite stroje piłkarskie. Opracowano i zatwierdzono statut klubu, oto jeden fragment: "Paragraf 6. Celem klubu jest wszechstronne uprawianie i propagowanie wszelkich dziedzin sportu, przestrzeganie, zachowywanie zasad przyjętych w międzynarodowym amatorskim sporcie tak w sprawach organizacyjnych jak i technicznych oraz koordynowanie prac w kierunku podnoszenia poziomu i rozszerzania postaw sportu...".

Głogowski Klub Sportowy "Energia", którym kierował zarząd wyłoniony z organizatorów w składzie:
- prezes - Tadeusz Kubiak,
- wiceprezes - Stanisław Haba
- sekretarz - Mieczysław Białęcki
- gospodarz- Leon Grafowski

Klub skupiał przede wszystkim piłkarzy, którzy już rok wcześniej zbierali się na boisku, trenowali i rozgrywali towarzyskie mecze z zespołami powstałymi w pobliskich miejscowościach. Klub sportowy, dysponował jedynie sekcją piłki nożnej i pierwsze spotkania rozgrywał na boisku w pobliskich Ruszowicach, ponieważ głogowski stadion nie nadawał się do użytku.

Drużyna piłki nożnej rozpoczęła rozgrywki mistrzowskie województwa zielonogórskiego od klasy "C"- okręgu piłki nożnej w Żarach.

Jeden z pionierów głogowskiego sportu, Bronisław Grędziak, tak wspominał tamte czasy:
"Nie mieliśmy dosłownie nic. Bo cóż znaczyła jedna zdobyta cudem piłka. Stroje każdy sobie szył sam. Jedyne zdatne do gry boiska znajdowały się w sąsiadujących z Głogowem, Nosocicach i Ruszowicach. Brakowało siatek do bramek, ławek dla publiczności, ale same mecze miały taki sam posmak jak dzisiaj, może nawet sprawiały widzom większą radość niż te teraz, bowiem były symbolem przemian, znamionowały nadejście nowych, spokojnych pierwszych czasów po okropnościach wojny."

Mimo dobrej postawy piłkarzy w mistrzostwach, klub został zlikwidowany, a jego działacze i cała drużyna przeszli do "Związkowca" utworzonego w połowie 1947 roku, działającego przy nowo uruchomionej Cukrowni i rokującego pewną stabilność. Jesienią 1947 roku klub zmienił nazwę na "Unia", zgłaszając jednocześnie drużynę piłki nożnej do rozgrywek klasy "C" w Podokręgu Piłki Nożnej w Żarach.

Również przy uruchomionej Stoczni powstał w 1947 roku Robotniczy Klub Sportowy "Stocznia", w którym, podobnie jak w "Energii" oraz "Unii", wiodącą dyscypliną sportu była piłka nożna, choć były również takie sekcje sportowe, jak piłki siatkowej, lekkiej atletyki, a kilka miesięcy później, od roku 1948, sekcja boksu oraz motorowa.

Nie był to łatwy czas dla organizacji sportowych. W obliczu piętrzących się trudności, szczególnie na polu organizacyjnym w 1949 roku klub "Stocznia" przestał istnieć. Drużyna piłki nożnej i jej działacze zgłosili akces do powstałej wówczas "Sparty". W 1953 roku klub "Sparta" rozpadł się. Był to klub, który działał do tego czasu najprężniej w mieście.

Na jej miejsce powstały kolejne nowe kluby sportowe: RKS "Kolejarz", działający przy węźle kolejowym i przy stoczni oraz KS "Spójnia", przy Cukrowni. Oba te zasłużone kluby działały samodzielnie do 17 stycznia 1957 roku. Okres funkcjonowania tych klubów do 1957 roku nie wniósł dla rozwoju sportu w mieście większych sukcesów.

Duże zasługi dla rozwoju sportu i kultury fizycznej w Głogowie miał KS "Gwardia". Klub powstał w 1950 roku. Został założony przy Komendzie Milicji Obywatelskiej. Klub ograniczył swą działalność do piłki nożnej. Jego drużyna piłki nożnej występowała od następnego roku w spotkaniach o mistrzostwo klasy "B". Istniał jednak tylko do 1952 roku i został rozwiązany. Złożyło się na to odejście prezesa Zygmunta Paducha (wyjazd z Głogowa) oraz fakt, że Głogów był zbyt małym miastem, w którym mogły działać trzy kluby sportowe.

W połowie lat pięćdziesiątych utworzono w Głogowie, obok Gorzowa, Międzyrzecza, Żar oraz Zielonej Góry delegaturę Związku Piłki Nożnej, czym zakończono tworzenie organizacyjnych podstaw zielonogórskiego piłkarstwa. Stadion sportowy otwarto 22 lipca 1948 roku. Kompleks ten został przebudowany między innymi poprzez utworzenie nowych podwyższonych trybun, lokalizację dużej bramy wejściowej i budowę budynku administracyjno-gastronomicznego.

Otwarcie stadionu odbyło się w burzliwej atmosferze. Jak wspominał uczestnik tamtych wydarzeń Ludwik Ejsmont:
"...Jeszcze w roku 1948 jak się nie mylę, kiedy to w Głogowie odbudowano pierwszy ośrodek kulturalny-stadion, gdzie po otwarciu odbyła się część artystyczna w pewnej chwili wjeżdżający traktor z napojami chłodzącymi już na terenie stadionu najechał na minę, która eksplodowała, przysypując ogromna lawiną wyrwanej ziemi rozbawiona młodzież, przybyła na tę uroczystość z terenu powiatu. Na stadionie powstała panika, a następnie ludność z bólem serca zaczęła opuszczać stadion. Na skutek eksplozji ponad 10 osób zostało odwiezionych do szpitala. W akcji nie brałem osobiście udziału. Później specjaliści wojskowi obok tego tragicznego w skutkach miejsca ujawnili jeszcze kilka dalszych min przeciwczołgowych. Po dokładnym zbadaniu stadionu oddano go dalszego użytku, lecz wybuch ten na zawsze pozostał w pamięci głogowian. Przypadki te sygnalizowały nam, że chociaż wojna się skończyła, to jednak niebezpieczeństwo dla życia ludzkiego trwa nadal".

W latach 1953-1957 obserwowało się wyraźną stagnację zarówno w osiąganych wynikach sportowych, jak i zainteresowanie sprawami sportu ze strony zakładów pracy. Chcąc przezwyciężyć istniejący bezwład, a w konsekwencji doprowadzić do ożywienia zainteresowań i dalszego rozwoju sportu działacze obydwu klubów działających w Głogowie częściej wyrażali przekonanie o konieczności konsolidacji sił, zespolenia środków i skupienia większej liczby trenerów i sympatyków na drodze połączenia działalności obydwu klubów.

II Powstanie MZKS Chrobry Głogów i pierwsze lata istnienia (1957-1974).

17 stycznia 1957 roku w auli obecnego Zespołu Szkół Mechanicznych w Głogowie zebrali się działacze i zawodnicy "Kolejarza" oraz "Spójni", a także aktywiści spoza klubów. Na spotkaniu zapadła decyzja o połączeniu się tych dwóch klubów w jeden Międzyzakładowy Klub Sportowy. Na wniosek sędziego piłkarskiego Jana Marchodeja, poparty przez Zbigniewa Nowotkę i Mariana Kowalika, poprzez aklamację przyjęto nazwę nowego klubu - Międzyzakładowy Klub Sportowy "Chrobry" Głogów.

Jan Marchodej
Wyłoniono pierwszy zarząd w składzie:
- Jan Marchodej jako prezes klubu
- Marian Kowalik jako wiceprezes klubu
- Zdzisław Berta jako wiceprezes klubu
- Roman Feluś jako sekretarz klubu
oraz członkowie zarządu:
- Władysław Rybczyński
- Jan Komar
- Józef Kobczyk
- Edward Hipner
- Zbigniew Nowotko
- Jan Mocek

Nakreślono ambitne założenia systematycznego rozwoju klubu, wzrost wyników i sprawniejszej działalności organizacyjnej. Ambitne plany działaczy Chrobrego zmierzające do utworzenia klubu z prawdziwego zdarzenia nie spotkały się wówczas z dużym zainteresowaniem ze strony wszystkich patronujących zakładów pracy. Klub borykał się z trudnościami finansowymi, brakowało należytej bazy treningowej. Nic więc dziwnego, że w latach 1957-1959, tj. w okresie kadencji pierwszego zarządu, nie odnotowano większych sukcesów.

W pierwszym sezonie istnienia Chrobry był bliski wywalczenia awansu do klasy A (czwarta klasa rozgrywkowa). Przed ostatnią kolejką głogowianie prowadzili w tabeli, ale niestety w wyjazdowym spotkaniu przegrali niespodziewanie 1:3 ze Zrywem Kotla i nie uzyskali promocji.

Wybrany w lutym 1960 roku nowy zarząd Chrobrego, pod kierownictwem Seweryna Lorka, opracował program, którego celem było m. in. reaktywowanie zlikwidowanych sekcji, ogólne podniesienie poziomu sportu we wszystkich dyscyplinach istniejących w klubie z priorytetem dla piłki nożnej, zabezpieczenie równomiernego wzrostu wyszkolenia we wszystkich sekcjach oraz nawiązanie szerszych kontaktów z zakładami pracy. Zamierzenia to udało się działaczom i sportowcom w dużej mierze zrealizować.

W sezonie 1960 (ostatnim rozgrywanym systemem wiosna-jesień) rozpoczęli marsz w górę od klasy B. Chrobry po spotkaniu barażowym rozegranym w Zielonej Górze pokonał Kożuchowiankę Kożuchów 3:1 i wywalczył pierwszy awans w historii do klasy A.

Dalsze postępowanie działaczy i sportowców doprowadziło do uzyskania w latach 1963-1966 dużych efektów. Klub, któremu wówczas prezesował Zdzisław Berta, miał już drużynę piłki nożnej w klasie okręgowej woj. zielonogórskiego. Zespół trenowany przez Stanisława Hrymnaka awans wywalczył w 1964 roku, wygrywając ligę w imponującym stylu. Awans piłkarzy był dużą zasługą ówczesnego trenera Stanisława Hrymnaka oraz takich działaczy, jak Zdzisława Przybylskiego i Stanisława Wójcika.
"Wielka radość zapanowała wśród sympatyków piłkarstwa w Głogowie. Po raz pierwszy drużyna z tego miasta wystąpi w rozgrywkach najwyższej klasy województwa. Zaszczytny awans do ligi okręgowej wywalczyli piłkarze Chrobrego zdobywając pierwsze miejsce w grypie południowej klasy A. Serdecznie gratulujemy. Chrobry zakończył mistrzostwa klasy A bardzo efektownie. Grając w niedziele w Gozdnicy przeciw Budowlanym odniósł druzgocące zwycięstwo w stosunku 13:3. Liga okręgowa pozyskuje wiec dobry zespół, z którym poważnie musza się liczyć nawet czołowe drużyny tej klasy". - pisała Gazeta Zielonogórska z 30 VI 1964 roku. Wcześniej Chrobry wygrał m.in. z Piastem Iłowa 14:0, czy Lubuszanką Zielona Góra 9:1!

Chrobry Głogów - SC Cottbus 4:2
Już jako beniaminek ligi okręgowej drużyna Chrobrego zanotowała dwa sukcesy. Pierwszy, wygrywając towarzyski mecz z SC Cottbus 4:2.
"Wczoraj na stadionie w Głogowie beniaminek zielonogórskiej ligi okręgowej zanotował cenny sukces w międzynarodowym meczu piłki nożnej z SC Cottbus. Gospodarze po ciekawej grze odnieśli zwycięstwo 4:2 (1:0). Około 4 tyś. głogowian oklaskiwało swoich pupilów, którzy dzięki ambitnej postawie zgotowali przyjemną niespodziankę". - zanotowała Gazeta Zielonogórska 20 VII 1964 roku. Drugi sukces to wyeliminowanie z rozgrywek o Puchar Polski silny zespół Polonii Nowa Sól.
"Dużą niespodzianką jest również wysokie zwycięstwo beniaminka ligi okręgowej Chrobrego Głogów nad Polonią Nowa Sól. Piłkarze Chrobrego zwyciężyli w stosunku 7:1". - pisała Gazeta Zielonogórska 15 VII 1964 roku.

W latach 1966- 1969 nastąpił dalszy wzrost poziomu sportowego w klubie. Zwiększały się także systematycznie szeregi zawodników. W 1969 roku "Chrobry" zrzeszał już ponad 150 sportowców, w tym 50 juniorów, grających w sekcjach piłki nożnej, piłki ręcznej, piłki siatkowej i koszykowej.

W latach 1965-1967 piłkarze Chrobrego grali ze zmiennym szczęściem w lidze okręgowej. W pierwszym sezonie w trzeciej klasie rozgrywkowej głogowianie zajęli ostatnie gwarantujące utrzymanie - 10 miejsce.

W 1965 roku Polski Związek Piłki Nożnej postanowił utworzyć od sezonu 1966/1967 ligę wojewódzką, do której miały by wejść trzy najlepsze zespoły ligi okręgowej. W związku z tym rozgrywki w sezonie 1965/1966 były bardzo emocjonujące. Jeszcze na trzy kolejki przed końcem na awans miało szansę 10 zespołów na 12 występujących w tej lidze. Ostatecznie piłkarze Chrobrego nie wytrzymali presji i ukończyli rozgrywki na szóstym miejscu. Awans wywalczyły drużyny Orła Międzyrzecz, Stilonu Gorzów Wielkopolski i Promienia Żary.

Dopiero w 1967 roku znów było o nich głośno. Zwyciężyli bowiem w rozgrywkach o Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim, pokonując Łucznika Strzelce Krajeńskie, i awansowali do centralnej edycji Pucharu Polski. Drużyna Chrobrego odpadła jednak z dalszych rozgrywek po porażce z Unią Racibórz 0:3.

W tym okresie nastąpiła rozbudowa sekcji. Powstała drużyna juniorów (liga okręgowa) i zespół trampkarzy (klasa A). Rezerwowa jedenastka wywalczyła awans do klasy B.

W sezonie 1968/1969 i 1969/ 1970 zespół zajmował dziewiąte miejsce w tabeli. Jedynym osiągnięciem w tym okresie było zajęcie na koniec sezonu 1969/ 1970 trzeciego miejsca w klasyfikacji "króla strzelców" przez Zygmunta Babirackiego. Zakończył on rozgrywki z czternastoma bramkami na koncie.

Chrobry był w omawianym okresie jedynym klubem sportowym, któremu działalności towarzyszyło duże zainteresowanie głogowskiego społeczeństwa. Sama nazwa Międzyzakładowy Klub Sportowy wskazuje na działalność w oparciu na miejscowe zakłady pracy. Dzięki ich pomocy klub mógł się rozwijać, osiągać sukcesy sportowe. Stał się też wizytówką miasta na niwie sportowej regionu oraz kraju. Od roku 1970 rozpoczęła się dobra passa piłkarzy Chrobrego.

Chrobry świętuje awans do trzeciej ligi w sezonie 1972/73
W 1971 roku sekcja piłki nożnej zrzeszała już ponad 100 zawodników występujących w dwóch zespołach seniorów, drużynie juniorów oraz dwóch grupach trampkarzy. Solidna praca trenerów i zawodników, szkolenie własnego narybku spowodowały, że piłkarze Chrobrego zaczęli coraz poważniej liczyć się w rozgrywkach. W sezonie 1971/72 pierwsza drużyna zajęła drugie miejsce w lidze okręgowej. Głogowską jedenastkę wyprzedziła drużyna Promienia Żary mająca lepszy bilans bramkowy przy identycznej ilości punktów. W 1972 roku rezerwowy zespół wywalczył awans do klasy A. Rok później to pierwsza drużyna miała wielkie powody do radości. W sezonie 1972/73 zdobyła mistrzostwo okręgu zielonogórskiego, wyprzedzając w tabeli Dozamet Nowa Sól, tym samym wracając na trzeci szczebel ligowy w kraju. Juniorzy zajęli drugie, a trampkarze trzecie miejsce.


III Pierwsze przymiarki do II ligi (lata 1974-1983).

Po reformie rozgrywek w 1973 roku, Chrobry przystąpił jako mistrz klasy okręgowej do rywalizacji w ośmiozespołowej III lidze. Rozegrano wówczas pierwszy raz cztery rundy, po których zwycięzcą ligi była głogowska jedenastka. W 1974 roku Chrobry jako mistrz ligi międzywojewódzkiej po raz pierwszy robi przymiarkę do II ligi. O awansie miał zadecydować turniej barażowy z udziałem Chrobrego, Olimpii Poznań i Zachemu Bydgoszcz. Głogowianie w pierwszym meczu zmierzyli się na wyjeździe z Zachemem, remisując 0:0. Następnie u siebie zremisowali z Olimpią, także 0:0, i pokonali Zachem 3:1 po dwóch golach Zygmunta Babirackiego i jednym Edmunda Palecznego.

Decydującym o awansie miało być spotkanie w Poznaniu z Olimpią, które było pierwszym spotkaniem rozgrywanym przez nasz zespół przy sztucznym oświetleniu. Chrobrego pojechało wspierać ponad 30 wypełnionych głogowskimi kibicami autobusów. Mimo takiej pomocy, Chrobry tylko remisuje z Olimpią 2:2, chociaż do 68 minuty prowadził 2:0 po dwóch bramkach Mieczysława Woźnego. Remis w tym meczu przekreślił pierwszą szansę awansu do II ligi.

Okazja do tego powtarza się rok później. Przed ostatnią kolejką rozgrywek Chrobry był o krok od promocji. Wystarczyło zwyciężyć w wyjazdowym spotkaniu z Celulozą Kostrzyn. Przebieg pojedynku był później szeroko opisywany w pomeczowych relacjach. Chrobry mimo zdecydowanej przewagi nie był w stanie tego meczu wygrać, a wielki wpływ na to miał arbiter spotkania, który nie uznał jednej z bramek i usunął z boiska jednego z piłkarzy Chrobrego. Ciśnienia nie wytrzymali kibice głogowskiego zespołu, którzy w 65 minucie przerwali zawody. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1.

Po zakończeniu rozgrywek zasadniczych Chrobry miał więc na koncie tyle samo punktów, co Zastal (Lechia) Zielona Góra i o wszystkim miał decydować ostatni mecz na neutralnym boisku. Odbył się on w Nowej Soli i przy ośmiotysięcznej widowni głogowianie przegrali 2:3.

Chrobry miał jednak jeszcze jedną szansę w meczu barażowym rozgrywanym w Szamotułach z Odrą Wrocław. W regulaminowym czasie gry było 0:0. Rozstrzygnięcia nie przyniosła także dogrywka i o losach awansu zadecydować miały rzuty karne. Niestety, jedenastek nie wykorzystali Andrzej Maruszka i Edward Filipiak, i Chrobry przegrał 3:4.

W związku ze zmianami administracyjnymi w kraju, nasza drużyna w 1975 roku przeszła do OZPN Wrocław. W sezonie 1975/76 zespół walczył w dolnośląskiej lidze okręgowej. Przed startem rozgrywek drużynę wzmocnił były reprezentant Polski Jan Wilim, który w przeszłości występował m.in. przeciwko Brazylii na słynnej Maracanie czy reprezentacji Anglii. Stworzył on z Zygmuntem Babirackim bramkostrzelny duet, dzięki któremu Chrobry został najlepszą drużyną woj. legnickiego.

Po kolejnej reorganizacji rozgrywek Chrobry trafił do ligi międzywojewódzkiej. W rundzie jesiennej sezonu 1976/77 uplasował się w dolnych rejonach tabeli, ale na szczęście wiosną głogowscy piłkarze zagrali już lepiej i zajęli ostatecznie piąte miejsce. Rezerwowa drużyna występująca w klasie wojewódzkiej także osiągnęła piątą pozycję, zaś juniorzy grający w dolnośląskiej lidze drugie miejsce. Sezon 1977/78 był już dużo gorszy dla głogowskiej jedenastki. Zajęła ona bowiem dopiero dziesiątą lokatę w tabeli, ostatnią gwarantującą utrzymanie w lidze. Było to o tyle dziwne, że w tym czasie w klubie była silna kadra trenerska.

Pomyślniejszy okazał się sezon 1978/79. Głogowianie zdobyli wówczas wicemistrzostwo ligi. Do historii głogowskiego futbolu przejść miała jednak następna edycja rozgrywek.

Kadra Chrobrego w sezonie 1979/80
Zespół pod wodzą trenera Stanisława Hrymnaka odnosił wielkie sukcesy w rozgrywkach Pucharu Polski. Jako III-ligowiec odprawił najpierw Odrę II Opole, Raków Częstochowa i Zootechnika (Wedan) Żórawinę. W 1/16 finału na własnym stadionie podejmował Zagłębie Sosnowiec. Przy 10-tysięcznej widowni, po bramkach Jana Adaszyńskiego i Wojciecha Zimermana, pomarańczowo-czarni wygrali 2:1 i awansowali dalej. W kolejnej rundzie na Chrobrego czekała Gwardia Koszalin. I tym razem na nasz zespół nie było mocnych. Bramka Jana Adaszyńskiego dała głogowianom awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Na tym szczeblu Chrobry zmierzył się na własnym boisku ze Stalą Stocznią Szczecin. Przy siedmiu tysiącach widzów lepiej mecz rozpoczęli goście, którzy w 22 minucie objęli prowadzenie. Tuż przed przerwą wyrównał Aleksander Adamowski. Gdy wydawało się, że regulaminowy czas gry nie wyłoni zwycięzcy, w 87 minucie gola na wagę historycznego awansu do półfinału Pucharu Polski zdobył Ludwik Zowczak.

Historyczne wydarzenie: Chrobry Głogów - Legia Warszawa
W tej fazie rozgrywek w walce o trofeum pozostawały tylko uznane firmy: Legia Warszawa, Lech Poznań i ŁKS Łódź. Los przydzielił Chrobremu stołeczną jedenastkę, a całe miasto długimi miesiącami wyczekiwało piłkarskiego święta. Zanim doszło jednak do pojedynku o prawo gry w finale nastąpiła zmiana na stanowisku szkoleniowca Chrobrego. Zasłużonego Stanisława Hrymnaka zastąpił Marian Szymczyk. Wszyscy w kraju zastanawiali się czy trzecioligowiec ma szansę sprawić niespodziankę w pojedynku z jednym z najlepszych polskich klubów. Przekonać przyszło się 19 marca 1980 roku. Mecz ten zgromadził na trybunach około 15 tysięcy widzów! Toczył się jednak pod dyktando jednego zespołu. Legia naszpikowana znanymi nazwiskami, po dwóch trafieniach Krzysztofa Adamczyka oraz po jednym Janusza Barana i Marka Kusto odprawiła pewnie Chrobrego, zwyciężając 4:0. Awans głogowskiej jedenastki do półfinału Pucharu Polski jest to do tej chwili największym sukcesem w historii MZKS-u.

W sezonie 1980/81 Chrobry spada z III ligi do rozgrywek okręgowych. W 30 spotkaniach piłkarze głogowskiego klubu uzyskali zaledwie 22 punkty i zajęli ostatnie miejsce w lidze.

Po rocznej banicji Chrobry wraca do III ligi. Na własnym boisku zdobył 23 punkty na 26 możliwych! W 1981 roku piłkarze Chrobrego zanotowali kolejny udany start w rozgrywkach Pucharu Polski. Kolejni przeciwnicy stający na drodze zostają odprawieni. Chrobry wygrywa z Włókniarzem Kalisz, Pafawagiem Wrocław, Kryształem Stronie Śląskie i Zagłębiem Lubin, dochodząc tym samym do 1/16 finału Pucharu Polski.

Tu los Chrobremu przydzielił Wisłę Kraków. 21 października 1981 roku trybuny stadionu przy ulicy Wita Stwosza ponownie się wypełniły. Chrobry raz jeszcze zagrał przy dziesięciotysięcznej publice. Nasi zawodnicy dzielnie stawiali czoła utytułowanemu rywalowi, remisując do 80 minuty 0:0. Niestety, w końcówce, po bramkach Andrzeja Targosza i Andrzeja Iwana, Wisła triumfowała 2:0. Trenerem zespołu był wówczas Jerzy Kosmowski.

W 1982 roku zespół ponownie zdobywa pierwsze miejsce w woj. legnickim i awansuje do centralnej edycji pucharowych rozgrywek. Zatrzymuje się dopiero na Czarnych Żagań, z którymi głogowska jedenastka przegrywa 2:3.

IV Pierwsza przygoda z II ligą (1983-1991).

Skład, który po raz pierwszy awansował do drugiej ligi
W rundzie jesiennej 1982 roku trenerem zespołu zostaje Antoni Konsewicz, który był architektem historycznego, pierwszego w dziejach klubu awansu do II ligi w sezonie 1983/84. Nasi piłkarze zdobyli łącznie 40 punktów w rozgrywkach. Chrobry był wyraźnie lepszy od swoich przeciwników i jeszcze przed zakończeniem ligi zapewnił sobie awans do wyższej klasy.

Na inaugurację sezonu 1984/85 kibiców czekała prawdziwa uczta piłkarska. W meczu u siebie Chrobry podejmował w derbowym spotkaniu Zagłębie Lubin. Mecz zakończył się jednak bezbramkowym remisem. Na pierwszą historyczną bramkę fani czekali do trzeciej kolejki. W spotkaniu przeciw Zawiszy Bydgoszcz gola zdobył Krzysztof Teper. Ostatecznie pierwszy sezon Chrobry zakończył na gwarantującym utrzymanie dziesiątym miejscu.

Ten okres w historii klubu to także sukcesy młodzieży. W sezonie 1983/84 pierwszy zespół juniorów trenowany przez Ryszarda Tomiaka awansuje do ligi międzywojewódzkiej juniorów. W sezonie 1984/85 pierwszy zespół juniorów prowadzony przez Zdzisława Glińskiego zdobył tytuł mistrza Wojewódzkiej Spartakiady Młodzieży w piłce nożnej i awansował do rozgrywek strefowych Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży rozgrywanych w Zielonej Górze, gdzie zajął trzecie miejsce. W sezonie 1984/85 rezerwy prowadzone przez Franciszka Jurołajcia awansują do klasy A.

W sezonie 1985/86 głogowscy piłkarze utrzymali się w II lidze, zdobywając w sumie 30 punktów i zajmując ponownie dziesiąte miejsce. W 1986 roku działacze i piłkarze w 40-lecie klubu wybrali najlepszą jedenastkę w historii. Oto ona:
- Marian Pierzchot
- Edward Filipiak
- Władysław Choszcz
- Józef Jóźwiak
- Józef Orzechowski
- Aleksander Adamowski
- Andrzej Maruszka
- Michał Nowak
- Marian Szklarski
- Zygmunt Babiracki
- Mirosław Prokop.

Sezon 1986/87 był trzecim dla Chrobrego na boiskach II ligi. Głogowianie w rozgrywkach zasadniczych zajęli jedenaste miejsce, przez co musieli walczyć w barażach o utrzymanie. W nich rywalizowali z zespołem Uranii Ruda Śląska. W pierwszym meczu Chrobry przegrał w Rudzie Śląskiej 0:2, a w rewanżu zwyciężył tylko 2:1, przez co musiał opuścić szeregi drugoligowców.

Pierwsza absencja w II lidze Chrobrego trwała cztery sezony. W pierwszym głogowianie zajęli czwarte miejsce. Lepiej spisali się w sezonie 1988/89, gdzie wywalczyli drugą pozycję w III lidze. Wyprzedziła ich drużyna Miedzi Legnica, która awansowała do II ligi. Chrobry doszedł jednak wówczas do 1/16 finału Pucharu Polski, gdzie odpadł po meczu z Jagiellonią Białystok, remisując w regulaminowym czasie gry 1:1, ale przegrywając po rzutach karnych 2:4. W pokonanym polu głogowianie pozostawili wcześniej Zagłębie Wałbrzych, Ślęzę Wrocław i Orła Ząbkowice. Trenerem w tym czasie był Wojciech Wyganowski.

Przed sezonem 1989/90 trenerem pierwszego zespołu został Andrzej Król. Po rundzie jesiennej sprzedano do Zagłębia Lubin Mariusza Olbińskiego, a do Miedzi Legnica Mirosława Prokopa i te transakcje uniemożliwiły Chrobremu włączenie się do walki o awans do II ligi. Najlepszym strzelcem zespołu w tym sezonie był Henryk Gałka, który zaliczył osiemnaście trafień.

V Lata 90-te (1991-1997).

W następnym sezonie Chrobry wywalczył upragniony awans do II ligi. Na finiszu głogowianie wyprzedzili Ślęzę Wrocław i Moto-Jelcz Oława.

Druga przygoda z II ligą była wyjątkowo krótka i trwała jedynie rok. Chrobry zajął dopiero 16 miejsce i spadł ponownie do III ligi.

W przerwie zimowej funkcję trenera powierzono Horstowi Panicowi. Pod jego wodzą po spadku, w sezonie 1992/93 zespół raz jeszcze osiągnął promocję do II ligi. Tym razem w pokonanym polu pozostały Polonia Świdnica i Moto-Jelcz Oława.

Chrobry w drugoligowym sezonie 1993/94
Chrobry występował na boiskach II ligi przez 4 kolejne sezony. W pierwszym z nich pomarańczowo-czarni zajęli na finiszu rozgrywek najwyższe w historii - 8 miejsce w tej klasie rozgrywkowej. Dodatkową satysfakcję głogowskim kibicom dawało zwycięstwo w 31 kolejce nad walczącą o awans do I ligi Miedzią Legnica, której na koniec rozgrywek do awansu zabrakło właśnie trzech punktów straconych w spotkaniu z Chrobrym.

W następnym sezonie głogowianie spokojnie zachowali ligowy byt, odnosząc najwyższe zwycięstwo w II lidze - 5:0 nad Bałtykiem Gdynia. Tym razem zajęli dwunaste miejsce w stawce.

Jedno z drugoligowych spotkań przy Wita Stwosza
Sezon 1995/96 ze względu na swoją trzymającą do ostatniej kolejki dramaturgię walki o ligowe utrzymanie pozostanie na długo w pamięci fanów Chrobrego. Na trzy kolejki przed końcem ligi głogowianie mieli jedynie matematyczne szanse na utrzymanie. Mogli to zrobić pod warunkiem, że wygrają w trzech ostatnich meczach: z Polonią Gdańsk, Bałtykiem Gdynia i Ślęzą Wrocław. Najpierw Chrobry pokonał u siebie gdańszczan 2:0. Kolejnie w Gdyni pewnie zwyciężył 3:0 i o utrzymaniu decydować miał mecz ze Ślęzą. Chrobry musiał wygrać. Ślęzie wystarczał przynajmniej remis. Głogowianie do spotkania przystąpili bardzo zmotywowani i już w ósmej minucie objęli prowadzenie po golu Jacka Chromińskiego. W 14 minucie podwyższył na 2:0 Emil Nowakowski, a w 34 minucie kolejne trafienie dołożył Mariusz Wawrów. Do przerwy Chrobry prowadził 3:0 i był o włos od utrzymania. Po zmianie stron do ataku ruszyli goście, ale zdołali jedynie doprowadzić do rezultatu 3:2 dla Chrobrego. Głogowianie wygrali i zostali zniesieni z murawy przez 3-tysięczny tłum fanów!

Niestety, w kolejnym sezonie Chrobry opuszcza szeregi drugoligowców. W pierwszej rundzie pod wodzą Ryszarda Papuszki (3 mecze - 0 punktów) i Bronisława Przygrodzkiego (14 meczów - 8 punktów) Chrobry był czerwoną latarnią rozgrywek. Na wiosnę zespół objął Ireneusz Lorenc i mimo znacznie lepszej gry, zespół nie zdołał się utrzymać. Gracze MZKS-u zajęli 16 miejsce z 27 punktami na koncie. Był to również okres w którym rozpoczęły się spore kłopoty finansowe klubu.

VI Po spadku z II ligi do dziś (1997-2011).

Po spadku, na stanowisku trenera pozostawiono Ireneusza Lorenca, a zespół miał ponownie walczyć o powrót do II ligi. Postawa zespołu nie była jednak zadowalająca i drużynę po dwunastej kolejce przejął Wiesław Wojno, który przez kolejne 4 sezony gry w III lidze próbował walczyć o odzyskanie dla Głogowa II ligi, niestety bezskutecznie.

W pierwszym sezonie Chrobry zakończył rozgrywki na piątym miejscu. Osiągnął za to sukces w okręgowych rozgrywkach Pucharu Polski, w których udało się zwyciężyć po pokonaniu w finale Prochowiczanki Prochowice. Mecz ten miał niecodzienny przebieg. W regulaminowym czasie gry było 4:4, po dogrywce 5:5. Ostatecznie w rzutach karnych Chrobry wygrał 5:4 i awansował do rozgrywek centralnych. W nich pomarańczowo-czarni dotarli do II rundy, gdzie polegli w pojedynku ze Startem Namysłów.

Sezon 1998/99 był znacznie słabszy w wykonaniu pomarańczowo-czarnych. Głogowianie z trudem się utrzymali, zajmując raptem trzynaste miejsce w lidze. Godny odnotowania po tych dwóch sezonach był jedynie wyczyn Marcina Narwojsza, który zdobył dla Chrobrego 33 bramki. Zawodnik po tym sezonie odszedł do Polaru Wrocław.

W następnym roku nasi piłkarze radzili sobie już znacznie lepiej. Bez problemu utrzymali się w III lidze zajmując dziewiąte miejsce.

Sezon 2000/01 w wykonaniu Chrobrego był jeszcze lepszy. Podopieczni Wiesława Wojny w zreorganizowanej dwudziestozespołowej lidze plasowali się w czołówce tabeli. Wiosną do zespołu dołączyli utalentowani zawodnicy Zagłębia Lubin, a wśród nich Andrzej Niedzielan, późniejszy reprezentant Polski. Ostatecznie Chrobry ukończył rozgrywki na piątej pozycji.

Jarosław Helwig (z prawej), jedna z legend MZKS-u
Przed sezonem 2001/02 postanowiono dokonać po blisko czterech latach zmiany na stanowisku trenera i funkcję tę powierzyć byłemu znakomitemu piłkarzowi Zbigniewowi Mandziejewiczowi. Pod jego wodzą zespół w pierwszej części sezonu prezentował się dobrze i nawet przez moment plasował się na pozycji wicelidera. Niestety, po słabszej końcówce rundy zdecydowano się na kolejną zmianę szkoleniowca. Zimą zatrudniono Ukraińca Oleksego Tierieszczenkę, zaprowadzono poważne roszady w kadrze, z której odeszło kilku najlepszych graczy. Ze względu finansowych z drużyny ubyli: Jarosław Helwig, Adam Buczek, Artur Radliński i Henryk Dutkiewicz. W efekcie Chrobry po katastrofalnej rundzie wiosennej uplasował się ostatecznie na czternastym, spadkowym miejscu.

Radość z powrotu do trzeciej ligi, sezon 2002/03
Nadeszły bardzo ciężkie chwile, gdy po ponad 20 latach głogowianie znów mieli występować na boiskach IV ligi. Prezesem klubu został Henryk Pawlak, który zdecydował się powierzyć funkcję trenera Bronisławowi Przygrodzkiemu. Jak się okazało, był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Choć zespół zaliczył falstart na początku ligi, przegrywając z Włókniarzem Mirsk 0:1, zdołał zwyciężyć w efektownym stylu w rozgrywkach, zajmując pierwsze miejsce przed Gawinem Królewska Wola i Włókniarzem Mirsk. Chrobry grał bardzo ofensywny futbol i łącznie zdobył aż 104 bramki. Ponadto królem strzelców został Jarosław Helwig z 38 trafieniami, który powrócił do zespołu po półrocznej przerwie.

Kolejny okres gry na boiskach III ligi trwał pięć sezonów. Po awansie, jesienią 2003 roku Chrobry w dalszym ciągu grał bardzo dobrze. Podopieczni Bronisława Przygrodzkiego plasowali się w czołówce tabeli. Do historii przejdzie niewątpliwie spotkanie z czternastej kolejki tego sezonu z Zagłębiem Sosnowiec. Chrobry na początku meczu objął sensacyjnie prowadzenie po bramce jeszcze 18-letniego wtedy Konrada Węglarza. Zagłębie zdołało wyrównać, ale nie mogło strzelić zwycięskiej bramki.
Chrobry - Zagłębie Sosnowiec: jego klimat przeszedł do historii
Mimo sporej pomocy ze strony sędziego Mariusza Sicińskiego, który między innymi pokazał czerwoną kartkę Tomaszowi Trznadlowi, głogowianie stawiali skuteczny opór. Do 90 minuty, gdy sędzia gwizdnął kontrowersyjny rzut wolny pośredni, którego w jeszcze bardziej kontrowersyjnych okolicznościach Zagłębie zamieniło na bramkę. Dwa tysiące widzów po spotkaniu nie mogło uwierzyć własnym oczom, a sędzia boisko opuścił w silnej eskorcie ochrony. Po latach okazało się, że z Mariusza Sicińskiego w gazetach pozostał już tylko Mariusz S., a Zagłębie było zamieszane w handel meczami w III lidze. Ostatecznie wiosną zespół objął Wiesław Pisarski, ale pod jego wodzą Chrobry grał przeciętnie i ligę zakończył na jedenastym miejscu. Sezon 2003/04 był ostatnim w karierze w Chrobrym dla Jarosława Helwiga. Wychowanek klubu po kilkunastu latach gry na swoim koncie zanotował przeszło 250 spotkań i 120 goli dla MZKS-u.

Po tym sezonie trenerem został Romuald Kujawa, w 1990 roku według katowickiego Sportu najlepszy piłkarz polskiej ekstraklasy. Prowadzony przez niego zespół zajął w sezonie 2004/05 dziesiąte miejsce. Nagrodą pocieszenia było zwycięstwo w rozgrywkach Okręgowego Pucharu Polski, w finale którego Chrobry pokonał Miedź Legnicę 2:1. Przygodę z rozgrywkami zakończył jednak na etapie wojewódzkim, gdzie przegrał z Górnikiem Wałbrzych 1:2.

W następnym roku zespół pod wodzą Romualda Kujawy spisywał już znacznie lepiej i na koniec ligi zajął dobre, szóste miejsce.

Sezon 2006/07 był kolejnym pasmem niepowodzeń Chrobrego. Po szóstej kolejce do dymisji podał się Romuald Kujawa, a szkoleniowcem został Wojciech Drożdż. Gra zespołu była jednak wciąż daleka od ideału i po rundzie jesiennej dokonano kolejnej zmiany trenera. Tym został Zbigniew Mandziejewicz, który miał utrzymać zespół w gronie trzecioligowców. I choć walka toczyła się o to do ostatniej kolejki, sztuki tej udało się dokonać. Chrobry ligę zakończył na dziesiątym miejscu. Już w rundzie wiosennej stadion przy Wita Stwosza ulegał częściowej rozbiórce, a kibice przyglądali się meczom zza ogrodzenia. Wtedy na dobre ruszył remont obiektów sportowych: zaczął powstawać kompleks basenów otwartych i krytych, oświetlone boiska ze sztuczną i naturalną murawą, budynek piłkarski z siłownią i wreszcie stadion główny, w przypadku którego głównymi zadaniami była wymiana murawy i całkowicie zadaszona trybuna na 2000 miejsc. Ten jednak miał nie być obiektem typowo piłkarskim i służyć także lekkoatletom.

Przed sezonem 2007/08 w klubie wiele mówiło się już o włączeniu do walki o awans do II ligi. Dążenie ku temu zapowiadał nowy zarząd. W styczniu 2007 doszło bowiem do prawdziwego przewrotu we władzach. Do dymisji podał się Henryk Pawlak wraz z całym zarządem i ostentacyjnie opuścił wyborcze zebranie. Powołano całkowicie nowy skład, których licznymi członkami byli aktywni kibice, a na czele którego stanął Przemysław Bożek. W momencie zmiany, MZKS Chrobry był zadłużony na ponad 1 milion złotych, głównie względem ZUS-u i US, a praca z młodzieżą znajdowała się w absolutnym cieniu dokonań konkurencyjnej Szkółki Piłkarskiej. Zaczęto więc od regularnej spłaty prywatnych osób i instytucji oraz podniesienia poziomu szkolenia młodzieży. Zmiany dotknęły też pierwszą drużynę. Nowi ludzie postanowili dać szansę trenerowi Andrzejowi Michalskiemu, który do zespołu ściągnął doświadczonych zawodników. Niestety, ten prezentował się fatalnie i zaliczył koszmarną passę 850 minut bez zdobytej bramki. W trakcie rundy jesiennej trenerem mianowano Tomasza Trznadla, który nie zdołał jednak utrzymać zespołu w przechodzącej reorganizację III lidze.

Od sezonu 2008/09 Chrobry występował na boiskach III ligi (czwartej klasy rozgrywkowej). W pierwszym sezonie wszyscy spodziewali się włączenia do walki o awans. Chrobry jednak okazał się zbyt słaby i zajął dopiero szóste miejsce na koniec rozgrywek. W lidze zwyciężył Górnik Polkowice. Przy tym sezonie należy odnotować z kolei zakończenie kariery przez Sławomira Cupera. Świetny bramkarz po przeszło 20 latach stania między słupkami bramki Chrobrego i rozegraniu ponad 400 meczów w jego barwach zawiesił rękawice na kołku. Ostatnim pojedynkiem w jego wykonaniu był mecz z Moto-Jelczem Oława 5 VI 2009 roku. Po kilkuletniej banicji, do Ligi Dolnośląskiej Juniorów powracają nasze juniorskie grupy. Awans zapewniło wygranie klasy okręgowej przez drużynę Pawła Rząsy.

Mecz Chrobry - Górnik. Już na nowym stadionie święto na trybunach i święto na boisku
Poważne szanse na awans istniały za to w sezonie 2009/10, w którym prowadzeni przez trenera Janusza Kubota głogowianie byli zdecydowanymi faworytami. Rewelacją rozgrywek okazał się jednak Górnik Wałbrzych, który na finiszu ligi w dość kontrowersyjnych okolicznościach został zwycięzcą III ligi. O wszystkim decydowała ostatnia kolejka. Piłkarze głogowskiego klubu wygrali u siebie z Moto-Jelczem Oława 3:2, ale zdobyty przez grających w Nowej Soli wałbrzyszan gol z rzutu karnego w doliczonym czasie gry przekreślił nasze szanse. Chrobremu zabrakło więc tylko jednego punktu i ponownie przyszło rywalizować w czwartej klasie rozgrywkowej w nowym sezonie.
Radosław Kałużny: gwiazda polskiego piłkarstwa w Chrobrym
Z tego sezonu do historii przeszły też trzy inne wydarzenia. Z początkiem 2010 roku do MZKS-u trafił wtedy 36-letni Radosław Kałużny, 41-krotny reprezentant Polski z jedenastoma golami w meczach kadry, w tym uczestnik mistrzostw świata z 2002 roku. Jeden z najlepszych w przeszłości polskich piłkarzy początkowo funkcjonował w klubie jako piłkarz (debiut 27 marca w wygranym u siebie 2:1 meczu z Pogonią Oleśnica), później jednak został dyrektorem sportowym. W marcu 2010 roku, po trzech latach, Chrobry wreszcie mógł wejść na wyremontowany stadion. Do tej pory korzystał z bocznego boiska, a oddanie głównego opóźniały problemy z drenażem. W pierwszym, wspomnianym już pojedynku głogowianie ograli Pogoń Oleśnica 2:1. Gole dla nas zdobyli wówczas Konrad Węglarz i Krystian Kowalski. Wydarzeniem był też rozegrany 24 kwietnia mecz z liderującym Górnikiem Wałbrzych. Ten zgromadził wtedy najliczniejszą od lat, bo 3,5-tysięczną publiczność, a głogowscy piłkarze zwyciężyli 4:1. Do bramki Górnika trafiali dwukrotnie Konrad Węglarz, a po razie Paweł Woźniak i Łukasz Filipiak. Pojedynek z Górnikiem uchodził za najważniejsze wydarzenie klubu w pierwszej dekadzie XXI wieku.

Po sezonie 2009/10 do dymisji podał się prezes Przemysław Bożek i od tej pory Chrobry funkcjonował bez prezesa. Szkoleniowcem pozostał Janusz Kubot, ale tylko do drugiej połowy października. Z jego usług zarząd zrezygnował w momencie, gdy zespół był na dopiero drugim miejscu i po medialnej krytyce Kubota w stronę jednego z włodarzy klubu. Do końca rundy zespołem pokierował Jarosław Wielgus, zaliczając pięć zwycięstw z rzędu i zostawiając drużynę na pozycji lidera. Przed rundą wiosenną doszło jednak do kolejnej zmiany na stanowisku trenera. Funkcję objął tym razem Ireneusz Mamrot, który poprowadził Chrobrego do triumfu w rozgrywkach III ligi. Głogowska jedenastka z przewagą pięciu punktów wyprzedziła drugą Ilankę Rzepin i awansowała do II ligi. Najlepszym strzelcem zespołu był syn Jerzego Machaja, Mateusz, który z 16 trafieniami został także królem strzelców ligi. Mateusz Machaj dzięki swietnej grze po sezonie trafił do występującej w ekstraklasie Lechii Gdańsk. Oprócz sukcesu w lidze, nasi piłkarze zwyciężyli także w rozgrywkach Okręgowego i Wojewódzkiego Pucharu Polski, dzięki czemu wywalczyli sobie po raz pierwszy od 13 lat prawo startu w centralnych rozgrywkach. W decydującym meczu pokonali Orła Ząbkowice 2:0.

Autorzy:
- Królik (praca magisterska)
- Rabe

Źródło: http://www.chrobry.glogow.pl/index.php?go=historia